- Nasz co ? - zaśmiał się. - Ślub ? Ty tak na poważnie ? - poczułam rosnącą kulkę w gardle.
- Nie było tematu.. - szepnęłam.
- Scarleth bądź poważna. - prychnął i poszedł dogadać się z agentem nieruchomości. Usiadłam na huśtawce i spojrzałam w niebo. Czemu on jest taki.. ciężki.. Jezu.. Do tego zaczyna padać.
- Doll idziemy. - westchnęłam i ruszyłam w jego stronę. Wziął mnie za rękę i pociągnął w stronę samochodu.
- Hazz delikatniej.. - szepnęłam. Poluzował uścisk i otworzył mi drzwi od auta. Wsiadłam grzecznie. Przez całą drogę do Londynu nie zamieniliśmy tylko słowa. Słychać było tylko krople deszczu obijające się o samochód.
- Chcesz jechać na kolację ? - powiedział chłodno.
- Nie. Zrobię sobie jakieś kanapki.
- Jak chcesz.
- Porozmawiamy ?
- O czym Scar ?
- Czemu tak zareagowałeś jak powiedziałam o ślubie ?
- A jak miałem zareagować ? To nie moja bajka. Może jeszcze do tego nie dorosłem, nie wiem. Oboje jesteśmy młodzi Scarleth, a wiesz, że ja wyczucia nie mam.
- Czyli nie mówisz, że nigdy nie weźmiemy ślubu ?
- Tego nie mówię kochanie, ale nic Ci nie mogę obiecać.
- Okej. - odetchnęłam. Myślałam, że jest zły.
- Kocham Cie, Doll.
- Ja Ciebie też Harry. - pocałowałam go w policzek w chwili kiedy podjechał pod swój dom.
~*~
- Wszystko ?
- Wszystko ! - wsadziłam ostatnie pudło do auta przeprowadzkowego i ostatni raz popatrzyłam na jego dom.
- Maleńka. - Harry podał mi kluczki. - Jedź cały czas za mną. - No tak. Zapomniałam dodać, że Hazz kupił mi ostatnio nowy samochód.
- Idę już idę. - wskoczyłam mu ze śmiechem na plecy.
- Co ty zrobiłaś z moim życiem. - zaśmiał się i postawił mnie obok Mercedesa. Dostałam jeszcze buziaka i wsiadłam do auta. Jechałam za nim. Jechał powoli jak na niego. Pewnie, żebym nadążyła za nim. Zaśmiałam się sama do siebie. Harry sam chciał decydować o remoncie, a że ja jestem leniwa to się zgodziłam. Zaparkował pod willą, a ja zaraz za nim.
- Chodź mała zobaczyć nasz nowy dom. - wyciągnął do mnie rękę, a ja podbiegłam i podałam mu swoją. - Gotowa ?
- Gotowa. - uśmiechnął się i otworzył drzwi. Byłam oczarowana. Piękne wnętrze. Salon, kuchnia, rodzinna jadalnia, łazienka i w końcu ciepła, romantyczna sypialnia.
- Jak Ci się podoba Scar ?
- Jest.. jest pięknie. - przytuliłam się mocno.
- Cieszę się. Starałem się bardziej .. rodzinnie.
- Dziękuję Harry.. To dla mnie ważne. - pocałowaliśmy się, a chwilę później już rozpakowywaliśmy rzeczy. Przeszliśmy długą drogę do tego domu. Musieliśmy wytargać moje rzeczy z domu ojca bo nie chciał mi ich oddać. Harry cały czas stał obok mnie i nie pozwolił zbliżyć się do mnie Layli. Chciała ze mną pogadać, ale ja nie mam na to ochoty.
- Scarleth mówię do Ciebie ! - potrząsnęłam głową i spojrzałam na mojego wybranka.
- Tak ? Przepraszam zamyśliłam się. - westchnął i kucnął obok mnie.
- Nie myśl o ojcu i tej zdradzieckiej
- Nie kończ.. proszę..- pocałował wierzch mojej dłoni co mnie zdziwiło. To takie nie w jego stylu..
- Zrobię Ci obiad.
- Mogę pomóc ?
- Chcę zjeść. - pokazał mi język i poszedł do kuchni, a ja podreptałam za nim.
~*~
- Scarleth zamknij za mną. - jest prawie północ, myślałam, że pójdziemy spać.
- Gdzie wychodzisz ?
- No.. mam akcję z gangiem. Duża sprawa. Sporo zarobię !
- Boje sie o Ciebie kochanie. - przyciągnął mnie do siebie i pocałował.
- Nie bój się. Zawsze do Ciebie wrócę. Jesteś bezpieczna. Połóż się i śpij. - pocałował mnie w czoło i wyszedł.Zamknęłam drzwi i zrobiłam jak chciał. Położyłam się w naszym wspólnym łóżku i odleciałam.
*** Oczami Harry'ego ***
Czekamy. Las, śnieg, ciemno. Mam nadzieję, że to ostatni raz kiedy muszę oglądać mordę Danella. W końcu przyjechał. On i 4 ochroniarzy vs. Ja i 5 przyjaciół.
- Czego chcesz Danell ?
- Ile chcesz za Scarleth ?
- Słucham ?
- Ile mam Ci zapłacić, żebyś oddał mi córkę ?
- A ty głupi nadal myślisz, że wszystko jest do kupienia. - od niechcenia oglądałem swoją broń. - Scar jest moją dziewczyną i nie oddam Ci jej za największe skarby świata. Powiem Ci, że nasz związek poszedł do przodu.
- Co ? O czym ty do cholery mówisz ?
- No jak to ? Planujemy dziecko i ślub..
- Jesteś od niej o 4 lata starszy i
- A ty od Layli 40. Proszę Cie Danell lekcji moralność to ty mi nie udzielaj. Sam okłamywałeś Scarleth przez wiele lat. A jak myślisz co zrobi Scar jak dowie się, że to Ty zabiłeś jej mamę ? Jak myślisz ?
- Nie odważysz się Styles..
- Przekonamy się ?
Przepraszam za opóźnienie, kompletny brak weny miałam. Mam nadzieję, że nie jest bardzo tragiczny. Kocham Was !
czytasz = komentuj
/ Horanowa.:)
Zajebisty jak zawsze ;**
OdpowiedzUsuń<333
OdpowiedzUsuńKochamm :* ;')
Huhu ojj Hazz jest do tego zdolny .. ;)
Zajebistych i wspaniałych wakacji :3
Ohh... niech Scar się dowie, kto zabił jej mamę!
OdpowiedzUsuńBelieve. xoxx
Super czekam na następny.:)
OdpowiedzUsuńStrasznie wciąga to opowiadanie :) cieszę się że je piszesz :) z niecierpliwością czekam na następny rozdział :) -Ann
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuńNajlepszy ♡
OdpowiedzUsuńOhhh cudowne kocham :* życzę weny <3
OdpowiedzUsuńTaaa fajnie tylko obrazki wyswietlimy mi sie tylko jadalni i salonu... czekam na nn
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńBoski *.*
OdpowiedzUsuńWow kocham to czekam na next
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńHohoho... jak tak Harry może!!! Szantaż! Sam powiedział że nie planuje ślubu a teraz to doszło dziecko xd Szalejesz Haz, szalejesz ;D Nie no rozdział słodki (ciekawy chciałam powiedzieć) Kocham i całuje ;***
OdpowiedzUsuńwww.destiny-harrystylesff.blogspot.com
Wspanialy ♥
OdpowiedzUsuńGenialny !!! <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuńBoski..;**
OdpowiedzUsuńŚWIETNE! XX /M.
OdpowiedzUsuńHłeu hłeu hłeu :3 O boszee ♥
OdpowiedzUsuńHarry może zrobić wszystko żeby Scar była jego. ,,Ślub? Ty tak na poważnie?'' Harry potrafi zniszczyć marzenia, jest taki zły. Ale jej ojcu powie nawet że chcą mieć dziecko i wziąć ślub. Genialne xd jestem strasznie ciekawa czy tak naprawdę zabije jej ojcu, nie wiem co to będzie jak Scar się dowie? Nie wyobrażam sobie tego czekam na kolejny rozdział. Zapraszam na mój blog http://popular-harry-styles-fanfic.blogspot.com
OdpowiedzUsuńOMG! :O <3
OdpowiedzUsuńOMG :o cudowny <3<3
OdpowiedzUsuńdam dam dam daaaam.
OdpowiedzUsuńchcę kolejny! i chcę Zaynorie <3
@SpeedwayoweLove
ale lol !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czekam na next :D
OdpowiedzUsuńZajebisty :*
OdpowiedzUsuńCzekam na nn - monic
OdpowiedzUsuńcuuuudo :D ty nawet jak weny nie masz to bardzo dobrze piszesz ;)
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział... Zaczęłam czytać to opowiadanie wczoraj i... chyba się zakochałam <33 Na serio kocham to opowiadanie. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału.. Macie TALENT do pisania...pozdrawiam Was i życzę weny... Xx
OdpowiedzUsuńCuuuuudooo <3
OdpowiedzUsuń<3
OdpowiedzUsuń~D.
Kiedy następny? nie mogę się doczekać,super się czyta.! :D <3!
OdpowiedzUsuńKiedy nowy rozdział?
OdpowiedzUsuńczekam nn
OdpowiedzUsuńboski
Idealny
OdpowiedzUsuńKiedy next?
OdpowiedzUsuńMoże dzisiaj, jeżeli zdążę napisać ;)
UsuńCudowny ... Wiesz tak sb myśle bóg obdarzył cb wielkim talentem ze umiesz tak jakby stworzyć mój drugi świat .. Dziwie sie tez ze umiesz te wszystkie pare opowiadań próbujesz utrzymać tak aby żaden rozdział sie nie spóźnił i cb rozumiem jak czasem jakiś rozdział sie o pare dni spuzni bo jak masz tyle opowiada a no i odemnie oczywiście wielki szacun
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dalszej weny
~~ styleskowa~~
<3 czekam na nn
OdpowiedzUsuńBoski rozdział!
OdpowiedzUsuńNo błagam ile można na rozdział czekać? Tu zawsze dodajesz je najrzadziej. Czemu? Proszę dodaj już kolejny! To mój ulubiony ff ze wszystkich jakie czytam.
OdpowiedzUsuńNie zdążyłam napisać wcześniej, najpierw miałam wyjazd, później inne zobowiązania.
UsuńKiedy kolejny rozdział??
OdpowiedzUsuńOMFG WCIĄGNEŁAM SIĘ W BLOGA <3 <3<3<3<3<3<3<3<3 CUDOWNYYY!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń