- Hazz.. - pogłaskałam go po policzku, a on mocno uderzył mnie w rękę. - Pojebało Cie ?! Ała..
- To, że śpię nie znaczy, że masz się tak do mnie odzywać. - mruknął otwierając oczy.
- Nie musisz też mnie bić. Zabolało.
- Nie marudź.
- Harry musisz mi pomóc..
- Co jest ? - usiadł na łóżku i wyciągnął do mnie rękę.
- Muszę do sklepu.
- Kurwa i to nie mogło poczekać ?
- Nie.. bo mnie boli i
- Więcej nie chcę wiedzieć. Ubierz się. - wstał z łóżka i wciągnął swoje czarne rurki, a ja udałam się do wielkiej garderoby. Wybrałam ubranie i wróciłam do Harry'ego.
- Żeby było jasne Scar. To, że masz okres nie znaczy, że będę znosił Twoje humory, zrozumiano ?!
- Co Ci jest ? Wstałeś lewą nogą ? - przytuliłam się do niego.
- Obudziłaś mnie. Muszę się trochę wyżyć. Dawaj buziaka. - ujął moją twarz w dłonie i namiętnie wpił się w moje usta. - Chodź. - wziął mnie za rękę i zaprowadził do samochodu. Jechaliśmy w ciszy Londynem, aż dotarł do centrum handlowego.
- Scar wchodzimy, bierzemy co potrzebne i wychodzimy.
- Dlaczego ?
- Dużo policji. Szukają Cie.
- Co ?! Może pójdziesz sam ?
- Co potrzebujesz ?
- Podpaski i środki przeciwbólowe.
- Zamknij drzwi i czekaj tutaj. Zaraz wrócę dobrze ? - pocałował mnie w policzek i wysiadł. Zamknęłam drzwi i śpiewałam sobie cicho razem z radiem
That's all I'm thinking about
All I keep thinking about
Everything else just fades away
If this room was burning
I wouldn't even notice it
'Cause you have been taking up my mind
With your little white lies
- Scarleth.
- Co ?
- Czy ty wiesz ile tego gówna tam jest ? Kolorowe, zapachowe, grubsze, cieńsze, dłuższe, krótsze. Zestresowałem się !
- I które wziąłeś ?
- Wszystkie ! - wybuchnęłam śmiechem.
- Dziękuję. - ciągle się śmiałam.
- To nie jest śmieszne ! To tak jakby ja powiedział Ci, że masz mi kupić kondomy! I co wtedy ? Jakie byś wzięła ?!
- No pewnie największe. - uśmiechnęłam się w odpowiedzi na rumieniec zalewający jego policzki.
- Wiesz Scar zawsze możesz się przekonać..
- lalalal nie słucham Cie ! - zaśmiał się i odjechał w stronę domu.
- Co chciałabyś dzisiaj robić ?
- Posiedzieć w domu tylko z Tobą, pooglądać jakieś filmy, zjeść kolację.
- Którą zrobię ja bo ty nie umiesz.
- A może zamiast się ze mnie śmiać to byś mnie czegoś nauczył ?
- Ciebie ? Masz coś co jest możliwe do zrobienia kochanie ? - dźgnęłam go w żebra powodując u niego radosny śmiech.
- Wiesz, że jesteś cudowna ?
- Wiem. - wysiedliśmy z samochodu. Kolejny raz wybuchnęłam śmiechem patrząc jak niesie te ogromne torby. Ten dzień był dziwnie spokojny. Dlatego następnego wszystko musiało się zepsuć.
*** Oczami Harry'ego ***
* następny dzień*
Staram się być wyrozumiały na te jej humory, ale po prostu nie mogę. Szlag mnie trafia. Po kolejnej awanturze zrezygnowany zadzwoniłem po Eleanor, żeby ją gdzieś zabrała bo mnie już szlag trafił.
- Scarleth. - warknąłem na nią.
- Co ?! - zeszła na dół wściekła jak osa.
- Eleanor zabierze Cie na zakupy. Masz tutaj 2000 funtów. Kup sobie co chcesz tylko ostrzegam. Zrób mi wstyd albo coś wykombinuj, a Cie zapierdole.
- Dzięki, ale nie.
- Ja się Ciebie nie pytam. Mam Cie przełożyć przez kolano i zlać jak dzieciaka ?!
*** Oczami Scarleth ***
Nie jestem w najlepszej kondycji. Wręcz w bardzo złej kondycji. Wszystko mnie boli i drażni.
- Scarli ?! - El. Tylko ona nazywa mnie w ten debilny sposób. Zeszłam na dół.
- Baw się dobrze kochanie. - Harry podszedł do mnie i nachylił się do pocałunku, a ja automatycznie musnęłam jego usta. Wyszłyśmy przed dom w kompletnej ciszy.
- Co ty okres masz ? - Eleanor chciała zażartować.
- No. - jej mina bezcenna. Lubie ją, ale dzisiaj mnie wkurza. Jak wszystko i wszyscy. Jechałyśmy jej samochodem w stronę centrum handlowego.
- Scarleth rozchmurz się.. ! Musisz mi pomóc znaleźć sukienkę na chrzciny siostry i brata Louisa.
- Okej okej.. Przepraszam. - przytuliłam ją krótko.
- Nie sądzę, żeby ta sukienka Ci się przydała. - usłyszałyśmy przeładowanie broni i stanęłyśmy jak wryte.
- Oto i cudowne Directioners - zakpiła inna dziewczyna. Co się kurwa dzieje ?!
No więc hej ! :) Wiem, że dawno nie dodawałam i przepraszam, ale miałam trudną sytuację w domu. Chcę Was poinformować, że Irresistible będzie tworzyła ze mną Caroline czy adminka z Directioners From Poland :) Następny rozdział napisze dla Was ona. Żeby było jasne to nie jest tak, że ja nie mam pomysłu czy coś. Po prostu podoba mi się to jak ona pisze i chciałyśmy napisać coś razem, a ja nie jestem w stanie prowadzić 4 blogów :)
Jak możecie to polajkujcie też naszą nową stronkę https://www.facebook.com/pages/Cara-Barbara-Poland/1464836270395820
Kocham Was bardzo <3 / Horanowa.:)
Ow ! Super. Fajnie. Caroline także super piszę więc nie moge się doczkeac. No a oczywiście rodział epicki.A jakće by inaczej. Piszcie dalej życze weny ;)
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńJeeeeeeeeeeeeeeeeej *-*. Nie mogę się doczekać nn, który napisze Caroline <3.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
+
zapraszam do siebie na opowiadanie o Niallu i Avery ;3 - http://run-away-from-hell.blogspot.com/
~Amy Avery ^^.
"- Czy ty wiesz ile tego gówna tam jest ? Kolorowe, zapachowe, grubsze, cieńsze, dłuższe, krótsze. Zestresowałem się !
OdpowiedzUsuń- I które wziąłeś ?
- Wszystkie ! - wybuchnęłam śmiechem."
hahah dziewczyno kocham cie <3
To było genialne ! Haha ;D
UsuńPiąta .
OdpowiedzUsuńSuper
Podałabyś linki do wszystkich twoich blogów ? :) niesamowity blog ~~ Victoria
OdpowiedzUsuńKocham
OdpowiedzUsuńKocham
Kocham
Kocham
<3
<3
<3
<3
Mam wrażenie, że Harry jej kiedyś coś zrobi... Ehh, te groźby XDD. Rozdział świetny *0*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGenialny jak zawsze :-)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następne
OdpowiedzUsuńRozdział świetny! Moje dwie ulubione autorki na jednym blogu <3 Nie mogę już się doczekać!!!!! :*
OdpowiedzUsuń- #Horanator
Ha ha, chrzest - czyżby tych cudnych bliźniaków Tomlinson? ;)
OdpowiedzUsuńCudo *.*
OdpowiedzUsuńSuper zapraszam do siebie http://sunshine-louistomlinson.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper, czekam na bext od nowej adminki /olimpia
OdpowiedzUsuńAwwww cudowny *_* Dawaj szybko next i zapraszam do siebie :
OdpowiedzUsuńhttp://you-only-live-once-harry.blogspot.com/
A no no ♥
OdpowiedzUsuńzarąbisty *.*
OdpowiedzUsuń''- Czy ty wiesz ile tego gówna tam jest ? Kolorowe, zapachowe, grubsze, cieńsze, dłuższe, krótsze. Zestresowałem się !
OdpowiedzUsuń- I które wziąłeś ?
- Wszystkie ! - wybuchnęłam śmiechem.
- Dziękuję. - ciągle się śmiałam.
- To nie jest śmieszne ! To tak jakby ja powiedział Ci, że masz mi kupić kondomy! I co wtedy ? Jakie byś wzięła ?!
- No pewnie największe. - uśmiechnęłam się w odpowiedzi na rumieniec zalewający jego policzki.
- Wiesz Scar zawsze możesz się przekonać.. '' Hahahahahahahahahahaha <33 lałam przez cały rozdział ;3 a końcówka to *____* <--- wyraża więcej niż 1000 słów. + Serdecznie zapraszamy na naszego bloga http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/ Jeśli masz czas skomentuj, chciałybyśmy poznać Twoją, a teraz Waszą opinię! Witam Caroline na blogu <33
Świetny jak zwykle . <3 /M.
OdpowiedzUsuńOMG prosze dajcie szybko next <33333
OdpowiedzUsuńaaa, czekałam i jest, spoko, niech się trochę Scar pogniewa, ja też mam okres, to wiem ! czekam na następny ! :D
OdpowiedzUsuńrany, końcówka *o* hahaha, Scar ma zapas podpasek, do wyboru, do koloru :D
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńWow... next <3
OdpowiedzUsuńŚwietny!
OdpowiedzUsuńFlo.
Wow. Teraz nie moge doczekac sie nn ♥
OdpowiedzUsuńco dalej?! hehhe świetny blog ; )
OdpowiedzUsuńOmg skończyć w takim momencie?! Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńo_O o_O o_O Co się dzieje? <3<3
OdpowiedzUsuńZnakomity rozdział *O* Ciekawi mnie, kto jest na tyle głupi, by grozić Diretioners :D
OdpowiedzUsuń*_________________* Dwie ulubione autorki na jednym blogu? Czy jestem w niebie? *O*
To ja się czuję, jakbym była w niebie! <3
UsuńOoo co się dzieje Oooo , kurde. Super rozdział *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://nowfallinlove.blogspot.com/ <3
Next
OdpowiedzUsuńTa akcja z podpaskami zajebista więcej takich!
OdpowiedzUsuńvictim-niallhoran.blogspot.com
omg :o NEXT :O
OdpowiedzUsuńNEXT NEXT NEXT NEXT NEXT
OdpowiedzUsuńCudne! <3
OdpowiedzUsuń