- Jak to zniknęła ?
- Nie wiem Scar. Dzwonił do mnie Liam i powiedział, że Sophia poszła do sklepu i nie wróciła przez kilka godzin.
- Zostawisz mnie samą ? Boję się Hazz..
- Scarleth nikt nie wejdzie do domu i Cie z niego nie wyciągnie. Dom jest w kompletnej ochronie. Śpij dobrze ? Wrócę rano. - pocałował mnie szybko w usta i prawie wybiegł z domu. Wtuliłam głowę w poduszkę. Jego zapach rozniósł się w moich nozdrzach i pozwolił usnąć.
*** Oczami Harry'ego ***
Przyjechałem pod dom Liama zaspany i zestresowany. Scar nie powinna zostawać teraz sama.
- Masz jakiś pomysł Hazz ? - miłe powitanie.
- Nie mam pojęcia.. Sądzę, że powinniśmy poczekać do rana bo teraz to i tak gówno zdziałamy. Jesteśmy zaspani, jest środek nocy. Na 100 % ukryły się w jakimś pieprzonym hotelu, albo coś.
- Liam, Niall do rana szukacie po wszystkich hotelach. Rano ja i Hazz przejmiemy poszukiwania.
- Dobra. Wracajcie pilnować Scar i El. - po co miałem tam kurwa jechać. Ja nie prosiłem go o pomoc kiedy zniknęła Scarleth Wszedłem do domu i coś chudego zawisło na mojej szyi.
- Kochanie ? - spojrzałem na nią ze strachem.
- Bałam się.. Wiem, że kazałeś mi spać, ale ja się bałam bo
- Rozumiem kochanie. Nie wiem po co Liam mnie ściągał. Chodź, położymy się spać. - już opuszczaliśmy hall kiedy coś uderzyło w drzwi wejściowe.
- Idź szybko na górę i zamknij sypialnię. - wykonała moje polecenie, a ja wyjąłem broń i otworzyłem drzwi . Pusto. Już chciałem je zamknąć kiedy coś leżącego na wycieraczce przykuło moją uwagę. Koperta. Właściwie to list. Wziąłem go i dokładnie zamknąłem drzwi. Poszedłem na górę.
- Scar kotku otwórz. - usłyszałem trzask zamka i po chwili Scar była w moich ramionach. - Zaczekaj moja królowo. - usiadłem na łóżku i rozerwałem kopertę. Były na niej moje dane osobowe. Dziwne.
Nie czekałem ani sekundy. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Liama.
- Harry ?
- Liam przyjedź jak najszybciej. Chodzi o Sophię. - rozłączyłem się i wpatrywałem z niedowierzaniem w list. Dlaczego moja Scar, a nie Eleanor ?
- Scar ?
- Hmm ?
- Powiedz mi.. Czy ty wczoraj bardzo się awanturowałaś jak Cie porwały ?
- Tej blondynce pieprznęłam ze trzy razy. A co ? - wszystko jasne. El była spokojna, a Scar jak zwykle awantury. Westchnąłem i podałem jej list. Czytała go chyba z dziesięć razy z otwartymi ustami.
- I co teraz ? - szepnęła przerażona. Przyciągnąłem ją do swojego ciała i pocałowałem w czoło.
- Na pewno tam nie pójdziesz..
- Ale Sophia
- Scarleth czy ty próbujesz podważać moją decyzję ?
- Nie Harry. Przepraszam.. - wpiłem sie w jej usta. Może jesteśmy kompletnie różni. Może nasze charaktery sobie zaprzeczają, ale ja wiem, że to ona jest kobietą, którą kocham. Nic i nikt tego nie zmieni.
*** Oczami Scarleth ***
Boję się. Byłam głupia stawiając się im. Teraz nie dadzą mi spokoju. Przeze mnie skrzywdzą Sophię. Stałam spokojnie wtulona w tors Harry'ego. Chciałabym mu sie postawić, ale nie mogę. Chciałabym pomóc Soph, ale bez jego zgody nie moge nawet wyjść do ogrodu. Zeszliśmy na dół i czekaliśmy na chłopaków. Kazał mi założyć swoją bluzę, a sam chodził bez koszulki. Cholera. Ma świetne ciało. Liam wparował do domu, a zaraz za nim zmachany Niall. Spojrzał na moje rany ze współczuciem, ale nic nie powiedział. Nie wolno mu. Harry bez słowa podał Liamowi list. Nastąpiła taka cholerna, niezręczna cisza. Brązowe oczy Liama skierowały się na mnie, a ja spuściłam głowę. Nie miałam odwagi na niego patrzeć. Nie odezwie się, ale jego spojrzenie może powiedzieć mi więcej.
- Scarleth pomożesz mi prawda ? Uratujesz Sophię ?! - chłopak opadł obok mnie na kolana. Popatrzyłam na Harry'ego szukając w nim jakiegokolwiek wsparcia, ale on patrzył na Nialla. - Scarleth powiedz ! Pomożesz mi ? - kurwa co robić.. - Harry do cholery pozwól jej się odezwać ! - chłopak jęknął zasłaniając twarz dłońmi. Był na skraju wytrzymałości.
- Scarleth tam nie pójdzie Liam. Chciała pomóc, ale ja na to nie pozwolę. To dla niej zbyt niebezpieczne.. - Harry powiedział to wolno. Starannie dobierał każde słowo, a ja poczułam łzy w kącikach oczu.
- Chciałaś pomóc ? - Liam zwrócił sie do mnie, a ja skinęłam głową.
- Dziękuję.. Rozumiem Harry'ego. Nic mi już nie zostało - do domu wparował Louis z Zaynem.
- Mamy je. - warknął mulat rozkładając na stole masę papierów. Co się dzieje ?!
Hej ! Jest i 14 rozdział ! <3 Jak wam się podoba ? Kocham Was bardzo <3 / Horanowa.;)
czytasz = komentuj
Świetny. *o*
OdpowiedzUsuńGenialny Kocham Was <333
OdpowiedzUsuńboze,boze,boze kochany! boski *_*
OdpowiedzUsuńjak najszybciej nexta poprosze, wciągający ten blog jest!
OdpowiedzUsuńJak zawsze pierwsza...świetny rozdział
OdpowiedzUsuńSzósta i o co wam chodzi nagrodę chcecie?
UsuńJezu! KOCHAM TEGO BLOGA PO PROSTU! Dzisiaj dopiero go odkryłam, ale twoją twórczość już czytam i czytam od dawna!/soleilnoir15
OdpowiedzUsuńKocham!/ Lady Blues
OdpowiedzUsuńKOCHAM <3
OdpowiedzUsuńZajebiste, ja już chcę następny <3
OdpowiedzUsuńŁał :))) super rozdział czekam na next ;)))))))
OdpowiedzUsuńDalej <3
OdpowiedzUsuńŚwietny <3
OdpowiedzUsuńKocham to
OdpowiedzUsuńSUPER *o* KOCHAM, next :*
OdpowiedzUsuńPodoba mi się jak zwykle .! <3 /M.
OdpowiedzUsuńSuper jest:) czekam na next/olimpia
OdpowiedzUsuńKurwa. Przepraszam, za słownictwo, ale inaczej się nie da. Przeczytałam ten rozdział chyba z 3 razy i cały czas jest świetny. ♥ Czekam z niecierpliwością na nexta :* Xx
OdpowiedzUsuńcuuddddddddddddoooooooooo !!!!!! dajcie szybko nexta bo spale sie z emocji aaaaaaaaaaaa!!!!!! kocham was normalnie no <3
OdpowiedzUsuńwow..ssuper
OdpowiedzUsuńJestmega :)))
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnego!!
Flo.
super;)
OdpowiedzUsuńW momencie gdy Scarleth się nie odzywała, a potem w jej oczach zebrały się łzy mi też. Wtedy poczułam jak cholernie jest uzależniona od Harrego. Nie może czasami zrobić nic, co uważa za słuszne, bo on tego nie toleruje. To wszystko jest pojebane, ale piękne i straszenie wciągające. Naprawdę. Cholernie zazdroszczę Ci talentu do pisania. Czytam wszystkie twoje opowiadania i wszystkie są wybitne. Nie piszę tego, żeby było Ci miło,ale piszę to dlatego, że po porostu tak uważam. Kocham Cię normalnie. <3
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle boski. Czekam z niecierpliwością na następny :)))
Buziakii, trzymaj się cieplutko ♥
Sorry wole Caroline
OdpowiedzUsuńA ja wolę zaznaczyć, że Horanowa stworzyła "Irresistible" i nawet nie wypada pisać czegoś takiego.
UsuńObydwie genialnie piszą i to Horanowa wpadła na pomysł stworzenia Iresistible , a Karolina jest jej prawą dłonią. ^^
UsuńZajebiaszczy :**** czekam na nexta
OdpowiedzUsuńO ku*wa i teraz nie będę mogła spać dzięki wiesz !
OdpowiedzUsuńŻartuje .... rozdział brak mi słów jedyne co powiem to AAAAAAAAAAAA...
Genialny .. ja nie wytrzymam do następnego ...ja zwariuje
Boże czemu ty musisz kończyć w takim momencie .....
Ty na robisz na złość hahahaahahah
* Ty nam
UsuńNastępny pisze Karolina? // Marcie
OdpowiedzUsuńTak, chyba że coś się zmieniło, a ja o tym nie wiem :) C.
UsuńPisz pisz !!!!!! <3
OdpowiedzUsuńno i będzie grubsza akcja
OdpowiedzUsuńCudowne !! :* Czekam na next :************ *_*
OdpowiedzUsuńGenialny *3*
OdpowiedzUsuńkurzaku.. <3;-) taki świetny rozdział. . Serce mi wali. Mam nadzieję, ze wszystko będzie ok. ;)
OdpowiedzUsuńswietne , jak zawsze!! <3
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział jak zawsze !
OdpowiedzUsuńCzekam w niecierpliwością na kolejny :)
Pozdrawiam Nats xoxo
Scena z Liamem i Scar? Genialna! :*
OdpowiedzUsuńlouistomlinson-bad.blogspot.com
ALQPWBDOZBQOQBSOZBXOABS jeeeeezu next prosze <3
OdpowiedzUsuńale się porobiło :O
OdpowiedzUsuńto jest asdfgvhnjhgdsdghgvcx ale sięporobiło kocham toooo <33333
OdpowiedzUsuńjejku *O* Już nie mogę doczekać się następnego. ♥
OdpowiedzUsuńrozdzial swietny. tylko taka jedna, mala uwaga... nie stawiaj spacji przed znakami interpunkcyjnumi, bo to az kluje w oczy
OdpowiedzUsuńdalej dalej dalej
OdpowiedzUsuńCudowny ! Brakuje mi slów! Jest tak po prostu cudowny ! <3
OdpowiedzUsuń- #Horanator
Boże świetne ♥ Serio zżera mnie ciekawość co będzie dalej ☻
OdpowiedzUsuńZajebisty ;**
OdpowiedzUsuńkolejna akcja? Omg! Aaaaa <33
OdpowiedzUsuńzajebioza ^_^ czekam na nn zapraszam do mnie trueloveitwhatineed.blogspot.com
OdpowiedzUsuńBoski <3 *___*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://i-am-afraid-fanfiction.blogspot.com/
Liam musi czuć się okropnie :/
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
http://im-crazy-and-i-want-be-forever-young.blogspot.com/
Cudo <333
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńbiedny Liam ;c mam nadzieję, że coś wymyślą i uratują Sophie...
OdpowiedzUsuńz niecierpliwością czekam na następny rozdział ;)
@MusicGirl_4ever
biedna Sophia ;((( Nie pozwol jej zginąc ! prosze szybko napisz next, to napięcie jest nie do wytrzymania :o <33 weny
OdpowiedzUsuńJak ja lubię być trzymana w napięciu. Bardzo się cieszę, że połączyłaś siły z Karoliną. Tworzycie niezwykły zespół. Mam nadzieję, że nie pozwolisz Sophie zginąć. Czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńjejku sophie nie może zginąć :( @hazza_meows
OdpowiedzUsuńJEZU UMARŁAM ... BOSSKIEE <3
OdpowiedzUsuńcudny, żeby tylko Sophia nie zginęła ;0
OdpowiedzUsuńOmomomo <3 Brak słów *,* proszę tylko o jedno szybko nn <3
OdpowiedzUsuńwoooow. szybko next <3 kocham tego bloga :D
OdpowiedzUsuńSerce bije mi jak szalone , a w oczach mam łzy.... Przepiękny rozdział. :')
OdpowiedzUsuńJezu błagam cie. Jestem Mixer i nie zgadzam się robić kogoś takiego z moich idolek dobra ?
OdpowiedzUsuńTo ff. Chill. ;_; Dystansu nabierz. Pozderki.
UsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award wiecej informacji na http://nazawszeee.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny :) Jeden z lepszych :D
OdpowiedzUsuń69 komentarzy :3 Hazza czuwa :P Kiedy next ? Bo coś długo nie dodajesz :/ W ogóle ostatnio coś rzadko jest coś nowego na twoich blogach :(
OdpowiedzUsuńAkurat dodanie tego rozdziału zależało ode mnie, a ja nie miałam ostatnio czasu pisać... ;) // C
Usuń<3 :-*
OdpowiedzUsuńPo prostu iksegjowehfiodhvwe fuidf8bhweuriwejf nvejfj jiejvj ifiejfkwjfn ifjvj isfj jiwfibo <3
OdpowiedzUsuń