piątek, 14 lutego 2014

Rozdział 11 - Danger

W normalnych okolicznościach zaczęłabym się śmiać z tonu głosu tej, która mówiła, ale słyszałam, że przeładowano więcej niż jedną broń, więc milczałam. Gdy próbowałam się obrócić zostałam popchnięta do przodu, upadłam na kolana, zdzierając sobie przy okazji skórę po wewnętrznej stronie dłoni. Kątem oka zobaczyłam, jak Eleanor schylała się, żeby mi pomóc, ale w jednej chwili leżała na ziemi nieprzytomna. Przeraziłam się nie na żarty i szybko obróciłam w stronę dziewczyny, nie zważając na ostrzeżenia.
- Ja rozumiem, że można nie wiedzieć, jak działać w tym fachu, ale zadzierać z One Direction i jeszcze krzywdzić ich dziewczyny, jesteś nienormalna? - warknęłam do blondynki, która słysząc moje słowa dziwnie wykrzywiła twarz. Po chwili zza jej pleców wyszła wysoka brunetka o ciemnej karnacji.
- Pakujmy je do auta, nie możemy zwlekać. Może któryś z tych zaborczych idiotów zechce je skontrolować. Bierzesz tą przytomną, Pezz.
- Policzę się z tobą w środku - warknęła mi do ucha tamta, gdy szarpnęła mnie za przedramię, żeby postawić mnie na ziemi i wciągnąć na tyły dużej furgonetki. El już tam leżała, ja zostałam posadzona na podłodze i związano mi ręce.
- Czego wy w zasadzie chcecie? - zapytałam, spoglądając na dziewczynę o włosach w kolorze fuksji (z tego, co wcześniej mówiły tamte, nazywała się Jade), starając się unikać pustej blondyny. Ta druga spojrzała na mnie chłodno i nie odpowiedziała, jej usta zwęziły się w jedną, cienką linię. Zrezygnowałam z zadawania dalszych pytań. W końcu i tak nie otrzymałabym odpowiedzi.
* * *
Nie powiedziałam nic, kiedy zostałam "przypadkiem" nadepnięta obcasem jednej z dziewczyn. Nawet nie pisnęłam, gdy po raz setny zostałam uderzona w głowę, ale kiedy auto gwałtownie zahamowało, a ja upadłam, uderzając głową o przyciemnianą szybę, nie wytrzymałam.
- Jeżeli jeszcze raz poczuję ból, to przyrzekam, że osobiście dopilnuję tego, żeby po tej całej akcji to was bolało bardziej, niż mnie - blondynka podeszła do mnie w momencie, gdy drzwi się otworzyły. Skorzystałam z tego, że akurat się nade mną pochylała i kopnęłam ją w twarz.
Straciła równowagę i uderzyła plecami o tylne drzwi furgonetki. Uśmiechnęłam się pod nosem, miałam cichą nadzieję, że złamałam jej nos.
- Zabiję cię, szmato - warknęła i próbowała się na mnie rzucić, ale została powstrzymana drobną, bladą dłonią. Zza pleców tej całej Pezz wyłoniła się drobna brunetka ubrana w biały kitel, w wolnej dłoni trzymała apteczkę. Gestem wyprosiła te samobójczynie, które nas porwały i uklękła przy Eleanor i wstrzyknęła jej jakiś płyn do żyły. Gdy El znów zamknęła oczy, lekarka przeniosła swój wzrok na mnie. Cofnęłam się jak najdalej mogłam. A wyglądała tak młodo i niewinnie. Gdy niepewnie i ze strachem spojrzała na stronę drzwi auta i podała mi swój telefon, nie wiedziałam, w co gra. Spojrzałam na nią pytająco.
"A wyglądała tak młodo i niewinnie."
- Wpisz tu numer jakiejkolwiek osoby, której ufasz - mówiła ledwie słyszalnym szeptem - Powiadomię tego kogoś, co się z wami dzieje. Masz prawo mi nie ufać, ale nie chcę, żeby cokolwiek ci się stało - gdy wzięła w dłoń kolejną strzykawkę prawie upuściłam telefon, ale jej ciepły dotyk w pewnym sensie mnie uspokoił - Jeżeli wpisałaś już numer za chwilę podam ci zastrzyk, który uśpi cię na kilka godzin. Kiedy się obudzisz, ta osoba będzie wiedziała, gdzie cię szukać - jej niebieskie, wpadające w szare, oczy przewiercały mnie na wylot, nie dostrzegłam w nich kłamstwa. Szybko wpisałam numer Hazzy i oddałam jej telefon.
- Ufam ci - szepnęłam i wyciągnęłam w jej stronę lewą dłoń. Uśmiechnęła się ciepło w moją stronę i wbiła igłę w żyłę. Syknęłam i zamknęłam oczy, ale do głowy przyszło mi jeszcze jedno pytanie - Jak się nazywasz?
- Victorie Shade. Nie bój się. Niedługo będziesz bezpieczna.

***Oczami Harry'eggo***
Od trzech, pieprzonych godzin wychodzę z siebie. Ani El, ani Scar nie odbierają telefonów. Louis zresztą nie jest mniej zaniepokojony. Siedzimy razem w moim salonie i z nerwów nie jesteśmy w stanie nawet się do siebie odezwać. Przysięgam, że jak Scar tu wróci, będzie mnie błagać na kolanach o wybaczenie. Ciszę przerywa telefon, który niepewnie odbieram, numer był nieznany. Widząc pełne nadziei spojrzenie Louisa włączyłem głośnomówiący.
- Harry Styles, słucham.
- Dziewczyna, która ci ufa, podała mi ten numer. Nie mam dużo czasu, pracuję w szpitalu w centrum miasta, pytaj o doktor Shade... - przerwałem dziewczynie wpół zdania.
- Co się dzieje i kim, do kurwy nędzy, jesteś, że uważasz, że cię posłucham? Co się z nimi dzieje? - jeszcze nigdy w życiu tak się nie bałem.
- Nie masz pojęcia, co grozi tym dziewczynom.





Uf, mój pierwszy wpis na tym blogu za mną. Nie mam pojęcia, czy Wam się spodoba, ale mam cichą nadzieję, że podobnie jak ja, wkręcicie się w tą historię. Jestem ogromnie wdzięczna Horanowej za szansę, jaką mi dała. Każdy jej blog czytałam (i wciąż czytam) z nie mniejszym zainteresowaniem, niż na początku. Pisać tak, jak pisze ona, jest prawie niemożliwe. Cóż, dziękuję za przeczytanie! // Caroline xoxo

47 komentarzy:

  1. Cudowny! Mam nadzieję, że chłopaki je uratują. Boje się co może om grozić. Chcą je zabić?

    Polecam: hemilystylox.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. FAN-TA-STIC czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  3. PER-FECT XD
    Ekhm, Pezz? Uhuhuu...
    Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie ci idzie ! <3 cudowny rozdizał :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tego to ja się kurcze nie spodziewałam !!! Fajnie, że włączyłaś Little Mix ^^ Bardzo je lubie :) A rozdział po prostu B-O-S-K-I !!! <3333 Piszesz naprawdę Super :D + Serdecznie zapraszam :P http://little-things-one-direction-love.blogspot.com/ Może ma inną tematykę, ale mam nadzieję Wam się spodoba : )

    OdpowiedzUsuń
  6. O jezu, to było NAJLEPSZE! Opisy, dialogi wszystko idealnie. Nie za dużo dialogów, a wszystko idealnie po prostu.]

    Zapraszam do mnie: i-back-for-you-darling.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Jezu, proszę, niech oni je ratują, a nie, kurcze, siedzą sb w salonie.
    A tak ogólnie to świetny rozdział <3 mam nadzieję, że prędko pojawi się następny, bo chyba emocje mnie rozsadzą. Haha <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Zajebiscie piszesz a rozdział cudowny *-* Uwielbiam! ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. KOLEJNE CUDO ^_^ Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :) też chcę mieć taki talent ....
    zapraszam do mnie http://trueloveitwhatineed.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. WooooW. Genialny. Dodawaj szybko nn ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem od czego zacząć. Jestem przeszczęśliwa, że razem tworzycie blog, bo jesteście moimi ulubionymi pisarkami <3 Dreams come true ! :D Nie piszecie tak samo, ale oby dwie zachwycająco. Na każdym kroku po prostu perfekcja ! Wszystko jest dopracowane w najmniejszym szczególe i przepięknie opisane. Życzę dużo weny i z niecierpliwością czekam na następny rozdział <3 xx.
    - Kocifree

    OdpowiedzUsuń
  12. no ty chyba sobie karolino żartujesz. obie piszecie genialnie i na prawde nie widać prawie różnicy ;) ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. super;) czekam na next;))

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałe go napisałaś, tak jak pisała Horanowa. Czekam na Nexta

    OdpowiedzUsuń
  15. O kuffa ale zajebiascie zajebiasty..! ;**

    OdpowiedzUsuń
  16. Zajebiaszczy jezu nie mg się doczekac następnego :)))) Lov wasz bloggg <333

    OdpowiedzUsuń
  17. zajebiste ^_^ mam nadzieję ze wytrzymam do następnego rozdziału xd zapraszam do mnie http://makeyouloveme25.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudo*.* Świetnie piszesz i czekam na następną część !!! <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Podoba mi się jak zwykle . Opowiadania Twoje, czy Horanowej są na prawde świetne . xx

    OdpowiedzUsuń
  20. CzekaM na next

    OdpowiedzUsuń
  21. Omg!! Żeby Harry im dokopał!! Pisz szybko!!

    OdpowiedzUsuń
  22. Czemu Scar wygląda jak Nathan z tw?

    OdpowiedzUsuń
  23. Super <3 Juz nie moge doczekać sie next love U :-* kocham wasze opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  24. dobreee czekam na NEXT :***** troche pewności siebie dobrze idzie ci poszło napisanie tego rodziału

    OdpowiedzUsuń
  25. nie umiesz pisać :( Ja chcę HORANOWĄ :'( !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. M Horan japa jeżeli miślisz że twoje zdanie tu kogoś obchodzi to sie mylisz daruj sb

      Usuń
  26. genialne nie wytrzymam do następnego rozdziału <333

    OdpowiedzUsuń
  27. Next. Next. Next <3

    OdpowiedzUsuń
  28. zarąbisty i zapraszam ---> http://harrystyles-ff-darkness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  29. Aww! Little Mix! Do dzieła! Weny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Jak zwykle cudo *3*

    OdpowiedzUsuń
  31. Może dodacie coś +18 ???
    Hehehe ;-)

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudne ♥
    A dziewczyny które je porwały to LM? Hmmm jak w DNA xD tylko że teraz porywają dziewczyny ;D Wogóle ciekawa jestem co teraz zrobią Harry i Lou... nie mogę się doczekać next'a ♥
    Aha i chciałam powiedzieć że super piszesz ;**

    OdpowiedzUsuń
  33. JEZUS MARIA! PROSZĘ DODAJCIE KOLEJNY!
    Nie mogę się doczekać - strasznie się wkręciłam ♥

    love you all

    @Harry_Love_You_

    OdpowiedzUsuń
  34. co do twojego pisania nie mam zastrzeżeń piszesz wspaniale :D
    proszę dodajcie szybko nowy rozdział , bo strasznie mnie zaciekawiłaś!
    czekam z niecierpliwością!
    życzę weny :P
    Sara

    OdpowiedzUsuń
  35. Mi się bardzo podoba oby tak dalej :)))
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  36. ale akcja ja nie moge!!!! czekam na next/olimpia

    OdpowiedzUsuń
  37. Świetny <3 Szybko nn !! <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Świetne!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  39. Cudowny !! <3 Dawaj szybko next :*
    Jeśli masz czas możesz też zajrzeć do mnie :
    http://you-only-live-once-harry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  40. świetne, po prostu cudownie piszesz, macie bardzo podobny styl pisania, szacun ^_^

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy